Stowarzyszenie Koty Prezesowej
Witamy i dziękujemy za wsparcie Miki ma dobrze, tyje i jest do adopcji.
Aktualizacja: 19.2.2023 r. odszedł od nas Mikołaj!!!
W sobotę (18 lutego) Mikołaj zaczął się dziwnie zachowywać: wszedł do kuchni i zaczął się przewracać. Było jasne, że ma objawy neurologiczne. Pojechłyśmy do weterynarza, ale jego stan się pogarszał i na cito szukałyśmy USG. WIeczorem udało się i w Elwecie w Warszawie Mikołaj został zbadany. Lekarz podejrzewał zator. Dzień później, kiedy wiozłyśmy Mikołaja na kroplówkę, wierzyłyśmy, że skoro raz udało się Mikołajowi uciec przed kosą, uda się i drugi. Niestety, Mikołaj odszedł. Weterynarz napisał do nas: "[Mikołaj] miał septyczne zapalenie otrzewnej, płyn był właściwie samą krwią, zapalone ostro i włóknikowo węzły chłonne krezkowe, narządy wewnętrzne w zrostach i pokryte kaszą, miał też guzki wątroby, które wyglądały trochę jak przy gruźlicy a serce z lekką rozstrzenią.
Jesteśmy zrozpaczone. Dałyśmy mu kilka miesięcy miłości. Wydobrzał na tyle, że wyglądał jak cudny, dostojny kot. I nagle przyszedł koniec!!! Pozostał po nim tylko dług - 800 zł.
Edit:kolejna karta, wyniki antybiogramu w aktualizacjali i faktura
Niestety Mikołaj potrzebuje naszej pomocy jeszcze 🆘 🆘 🆘 🆘 czekam na antybiogram i leczenie gentamecyna i marbocylem. Koszt przewidywany leczenie to jeszcze Ok 2 tys zł jak dobrze będzie się x goić. Jest to trudne bo są upały, Mikolaj jest kotem ruchliwym i wszędobylskim, nie chce siedzieć w klatce, wyje😭 stąd też problemy z zagojeniem tych ran
Edit : nowe karty leczenia i faktury
Historia Mikiego
Gdy Polacy zasiadali do wielkanocnego śniadania w gronie rodziny i bliskich, właśnie trwał kolejny dzień agonii kota,który czekał już tylko na śmierć. Śmierć nie była łaskawa i nie nadchodziła szybko i bezboleśnie. Stalowa linka zacieśniała się co raz bardziej wokół jego wątłego ciała, powodując przesuwanie się narządów wewnętrznych i kalecząc jego wychudzone ciałko. Bez wody i jedzenia, z gnijącą już raną, poddał się i przestał czekać na ratunek. A jednak w ostatniej chwili nawet los chyba uznał, że to cierpienie musi się skończyć i wysłał człowieka na świąteczny spacer po lesie. Kot trafił natychmiast do kliniki, gdzie zaczęła się walka o jego życie.Nie było wiadomo, czy pomoc nie nadeszła jednak za późno i czy jedyne w czym można mu jeszcze pomóc to wysłanie do niego łagodnej i bezbolesnej śmierci, której wcześnie pewnie wyczekiwał, aby tylko nie cierpieć.
Obrażenia, jakich doznał w czasie swej gehenny zgotowanej mu przez okrutnego człowieka, były przerażające. Lekarze nie wiedzieli, czy zdeformowane narządy wewnętrzne i jelita podejmą pracę, czy też doszło już do nieodwracalnej martwicy. A jednak stał się kolejny cud. Gdy Miki pierwszy raz sam się wypróżnił wiadomo było, że ten kot zrobi wszystko by żyć! Lekarz,który się nim zajmował od początku, zrobił wszystko, co w jego mocy. Stan Mikiego nie ulegał znaczącej poprawie, należało mu znaleźć nie tylko nowy dom,ale i lekarza, który pchnie naprzód leczenie. Jak zwykle, nasze stowarzyszenie okazało się tą ostatnią deską ratunku dla desperata niemalże przepołowionego przez wnyki. Od razu też Miki trafił pod opiekę naszej doktor Kalinowskiej, która zajęła się nim fachowo i troskliwie.
Nie mamy żadnych funduszy, ale nie możemy się poddać w walce o tego kociego wojownika. Miki chyba wie, że na świecie są też dobrzy ludzie i odwdzięcza się codziennym dopraszaniem się o przytulanie. Cierpliwie znosi wszystkie zabiegi i przepięknie mruczy nam w ucho.Przed nim długa droga do powrotu do zdrowia, a koszmarna deformacja ciała pewnie nigdy nie ustąpi, na zawsze pozostawiając mu wspomnienia o jego samotnych męczarniach, ale widać, że cieszy się już życiem i tak łatwo nie odpuści.Bardzo prosimy o wsparcie finansowe na dalsze leczenie i rehabilitację Mikiego.
Na dzień 30 maja, 4 dni opatrunku i leczenia to około 1600 zł na już a jutro usg i codzienne zmiany opatrunków.
Witamy i dziękujemy za wsparcie Miki ma dobrze, tyje i jest do adopcji.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Małgorzata Waschto
Trzymam kciuki za Was i za Mikołaja!!!
Stowarzyszenie Koty Prezesowej - Organizator zbiórki
Dziękujemy❤️❤️❤️
Jacek Świeca
Gienia wyjęła ze świnki stówkę... :) Pozdrawiamy.
Stowarzyszenie Koty Prezesowej - Organizator zbiórki
Dziękujemy Gieni😘a Gienia to zaradna jest świnke ma skarbonkę. Pozdrawiamy❤️