Ich Pan już nie wróci

EDIT 21.07.2019: 

Pierwsze zdjęcia po zabraniu psiaków:

RITA 

i KUBUŚ

15.07.2019 Podlaska wieś. Ich Pan kilka dni temu utopił się w stawie. Taki dom, co to zawsze jakiś zabłąkany pies znalazł schronienie. Rodziny nie ma. Sąsiedzi każdy ma po kilka psów. Gmina ma umowę z ogromnym schroniskiem bez wolontariatu.

Irena Jankowska z Fundacji Jedno Serce nie da Rady zabrała jednego dorosłego i szczeniaka. Próbuje odłowić sunię. Jeden pies już zniknął. Zostały dwa, zestresowane sytuacją. 

Ich pana nie ma, one dla bezpieczeństwa zamknięte w komórce. Pani Irena jeździ codziennie i dokarmia, żeby zyskać na czasie. Fundacja co dzień ma nowe zgłoszenia, czasami po kilka psów na raz i nie jest w stanie przyjąć więcej.

Zwrócili się do nas o pomoc, bo to niedaleko Bociek. U nas też nie lepiej z miejscami i finansami, ale na tym trudnym terenie staramy się jakoś wzajemnie wspierać. Udało się znaleźć miejsce w hoteliku, żeby psiaki mogły dojść do siebie i szukać im domu. Ale za ten hotelik trzeba będzie zapłacić no i psiaki tam przewieźć. Tak bardzo byśmy chcieli uniknąć wywiezienia psiaków do niechlubnego schroniska. Pomoc darczyńców jest tym psiakom bardzo potrzebna.