Rozpaczliwe wołanie o pomoc od karmicielki kotów. Przy ul. Cyganka we Włocławku w piwniczce znalazła zabite koty - kotkę i kocięta. Jakaś ludzka łajza zabiła je KAMIENIAMI !!! Został jeden. Pojechaliśmy. Zabraliśmy Koguta. Tak dostał na imię, ponieważ piszczał jak policyjny kogut. Przemarznięty, głodny, świerzb, robale... Leczenie, kocie mleko... 'ważył 38 deko! Po pięciu dniach kolejny telefon. Są tam jeszcze cztery kocięta !! z tego miotu lub innego, ale wielkość ta sama. Jedziemy. Cztery - Cyganeczka, Wacuś, Tomuś Nie Piskaj i Demon. Zabieramy. Świerzb, koci katar, robale, wynędzniałe, odwodnione. Leczenie, mleko, odżywki. Musiała tam być druga mama kotka, bo maluchy by nie przeżyły. Najmniejsza z tej partii kociąt - Cyganeczka ważyła tylko 30 deko. Leczenie wciąż trwa. Nadal mleko ale już podajemy mięso i saszetki. Czetry dni później - kolejny, ostatni już kociak, Parys. Zdziczały, ledwie żywy ze strachu, niedożywienia. Walka o życie. Udaje się, ale brakuje pieniędzy na wszystko. Leczymy "na kreskę" u dwóch wetów. Brakuje na jedzenie a sześć kociąt daje popalić przy karmieniu. I przy wymianie żwirku. Codziennie 12 saszetek i mięso oraz mleko dla kociąt. To ogromny koszt. Do tego antybiotyki w zastrzykach, maści na uszy, witaminy uodparniające. Demon zachorował na zapalenie płuc, ale na niego robię osobną zbiórkę, bo to odrębna, zła historia. Proszę o pomoc. Nie po to uratowaliśmy je od ukamienowania, żeby teraz głodowały. Z czasem będą do adpocji, ale teraz trzeba je karmić i leczyć. Pomóżcie, kochani ludkowie. Proszę w imieniu pięknych kociaków :)
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!