Zbiórka Kocie dzieci w tarapatach - zdjęcie główne

Kocie dzieci w tarapatach

754 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciło 16 osób

Edit. 1 

W czwartek dosyłysmy info o kolejnym małym puchatku którego mama przyporwadzila na działkę. Malutka mimo problemów jest już zabezpieczena. 

 Wracający z malutka dosyłysmy telefon o malutkim kociaczku którego ktoś wywalil z jadącego samochodu. Kotek jest w kiepskim stanie ma chore oczy, miał bardzo dużo szczęścia że jedacy samochód zaniast go zabić zatrzymał się i uratował! 

Zabraliśmy maleństwo do naszej mamusi z maluchami i udało się mama przyjęła maluszka! Edit. 2 

Niestety w dniu dzisiejszym jego maleństwo odeszło za tęczowycl most.

Jedna z naszych Puchatek dziś poczuła się gorzej w kuwecie była brzydka kupa, mała przechodzi kwarantanne ponieważ mamy podejrzenie paneukopenii czyli strasznej choroby gdzie male koty po prostu umierają. Została zakupiona surowica która może podnieść im odporność na tyle że zwalcza lub obrania się przed chorobą. (koszty samej surowicy dla 5 Puchatkow + mama i czwórka maluchów zapobiegawczo to 1000zl.


Dzieciaki nadal trzeba karmić butelka, ponieważ narazie nie chcą jeść same. U nas niestety sezon na małe Kotki już się rozpoczął. Ale nikt nie spodziewał się takiego nawału maluchów....


Pod naszą opiekę w piątek (12.04) trafiła kotka z czwórka malutkich kociaczków które jeszcze nie otworzyły oczu.

 Historia jest taka jak zawsze i wielu z Was już o niej słyszała:
 Mama maluszków nigdy nie miała swojego prawdziwego domu sama dorastała bez schronienia, pełnej miski... Przez to że przez całe życie była przeganianym i nie chcianym kotem nie została wykastrowana by zapobiec temu co się stało. Urodziła 4 maleństwa, było jej bardzo ciężko walczyć o życie maleństw ponieważ sama jest chora, ma koci katar, zapalenie uszu i masę robaków w brzuszku. A mimo tego musiała dać radę, bo przecież to jej dzieci. Koteczka i maluszki są u nas zostały podane jej podstawowe delikatne leki ponieważ gdy karmi nie może dostać silnych antybiotyków. Kicia w końcu ma swój kąt, nie musi się martwic czy jej dzieci będą żyły jeszcze dwa dni, tydzień czy dożyją do 3 miesiąca. Ma pełny brzuszek, ciepło i opieka której nigdy nie miała.

I właśnie w tym momencie wróciłam z łapanki kolejnych 3 kociaków , te już widzą i pewnie niedługo zaczną jeść. 

Nie to nie są rasowe kotki , ale mama jak i tata to piękne długowłose dzikie koty na które dalej będziemy polować.

Potrzebujemy wpłat na odrobaczenia, szczepienia, specjalne wysokomięsne jedzonko dla maluchów i mamy.


 Ale oprócz naszej pomocy potrzebuje też waszej 💪💪💪💪


 Potrzebujemy podkłady, mokre i suche jedzonko wysokomięsne.

 Jeśli masz coś w domku co twoje koty nie jedzą albo chcesz pomóc maluchom z dobrej woli możesz wpaść do nas i zobaczyć nasze pociechy oprócz maluchów i mamy jeszcze 55 futer do wygłaskania.

 Podarunki można przynieść lub przysłać na adres:
 05-840 Brwinów
 Ul. Kościelna 12
 Weronika Wawruszko


754 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciło 16 osób

Wpłaty: 16

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
2
Agnieszka Stefańska - awatar
Agnieszka Stefańska
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Marzena - awatar
Marzena
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
30
Aleksandra Dąbała - awatar
Aleksandra Dąbała
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
2
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij