Zbiórka Chilii i Kardamon - zdjęcie główne

Chilii i Kardamon

2 390 zł  z 2 500 zł (Cel)
Wpłaciły 42 osoby

Gdy radiowóz na sygnale zatrzymał się pod siedzibą rejestrową naszej fundacji, mieszkańcy posesji nie mieli pojęcia, co się stało. Wybiegli z budynku zaalarmowani wyciem syren.

Policjanci mieli w samochodzie dwa koty zabrane interwencyjnie i od pewnego czasu krążyli z nimi po Łodzi, gdyż Animal Patrol zwyczajowo odmówił pomocy, a pracownik łódzkiego schroniska - kategorycznie odmówił przyjęcia zwierząt.

Nie mieści nam się w głowie, że instytucja otrzymująca miejskie pieniądze - pieniądze mieszkańców miasta, a więc pieniądze nas wszystkich - może odmówić służbom mundurowym, które odebrały zwierzęta w ramach interwencji. Na jakiej postawie - nie wiemy, lecz fakt jest faktem. Łódzkie Schronisko dla Zwierząt taką możliwość ma.

Co natomiast robi fundacja, która nie otrzymuje ani grosza od organów samorządowych i która boryka się z kryzysem finansowym? Przekierowuje policję na właściwy adres i dzwoni do osób, których nie ma już w Mruczarni, by te - zanim padnie jakakolwiek prośba, wyłącznie z własnej woli - natychmiast zawróciły do kociarni, aby odebrać przerażone zwierzęta od policjantów.

Oba koty są niezachipowane, zarobaczone, mają świerzb w uszach oraz silne problemy behawioralne. Ponieważ zostały zabrane interwencyjnie - podejrzewamy, że musiało spotkać je wiele złego. Ich historia jest jednak znakiem zapytania.

Kardamon jest skrajnie wystraszony, chowa się w ciemnych kątach i woli udawać, że nie istnieje. Na widok człowieka - zastyga w bezruchu.

Chilli natomiast reaguje na widok człowieka silną agresją. Dopiero po zaaplikowaniu leków uspokajających, byliśmy w stanie ją obejrzeć.

Co najgorsze, sytuacja prawna Kardamona i Chilii jest jeszcze większym znakiem zapytania. Zgodziliśmy się grzecznościowo je zabezpieczyć, do czasu wyjaśnienia sytuacji z łódzkim schroniskiem, gdyż policjanci będą interweniować w Komendzie Wojewódzkiej. Nie wiemy z jakiej przyczyny koty zostały odebrane. Nie wiemy, czy docelowo będą wracać do właściciela. Nie wiemy, jak długo u nas zostaną.

Nie wiemy niczego, prócz tego, że dwie przerażone, wystraszone, zdenerwowane istoty w tej chwili potrzebują naszej pomocy. Potrzebują leczenia, uspokojenia i opieki, która pozwoli im wrócić do normalności.

Serca ściskają nam się na widok tych przerażonych i skrzywdzonych przez los istot, a jednocześnie - jesteśmy źli i głęboko rozczarowani postawą instytucji, które powinny być zobligowane do niesienia pomocy zwierzętom. Pocieszeniem w tym bałaganie jest postawa policjantów, którzy stanęli na głowie, by znaleźć zwierzętom bezpieczny kąt. Dziękujemy Wam z całego serca.

Kochani, zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie finansowe na leczenie i utrzymanie Kardamona oraz Chilli. Finansowo jesteśmy w fatalnej sytuacji. Mieliśmy nie przyjmować nowych podopiecznych, lecz sami widzicie - są sytuacje, w których odmówić po prostu się nie da. Chociaż niektórzy potrafią...

Aktualizacje


  • Fundacja Przytul Kota - awatar

    Fundacja Przytul Kota

    07.12.2023
    07.12.2023

    Ponieważ nie uzyskaliśmy żadnych dokumentów ani informacji od Policji w sprawie Kardamona i Chilii - zaczęliśmy traktować je jako zwierzęta porzucone, którym możemy szukać domu. Kardamon znalazł niedawno swój domek i ogromnie trzymamy za niego kciuki, by dzięki prawdziwej miłości Opiekunów - zapomniał o wszystkim, co było w jego życiu złe. 💓
    Troszkę obawialiśmy się, jak Chilli zniesie rozłąkę z Kardamonem. Jak się okazało - zupełnie bezpodstawnie. 😺 Obawialiśmy się także budowania relacji z Chilli - ciągłe wizyty w Kocimiętce, czyszczenie uszu i obmacywanie skrajnie przerażonego (i z tego przerażenia - agresywnego) kota nie sprzyjają nawiązywaniu przyjaźni...
    Okazało się, że czas leczy rany - również te na duszy. Koteczka cierpliwie znosi gmeranie w uszach, które cały czas musimy czyścić z powodu przebytego świerzbu. Czarnulka pojęła, że mamy dobre intencje i nie chcemy zrobić jej krzywdy. 🥲 Wyobraźcie sobie: Chilli, która na początku reagowała na nas ogromną agresją i musiała przyjmować leki uspokajające, zaczęła przeistaczać się w rozmizianą istotkę. 😻
    Nawołuje nas do pokoju, strzela baranki, ugniata człowieka i mruczy przy tym niczym mały traktorek! Czasem jednak dają o sobie znać lęki i traumy z poprzedniego życia i kicia staje się bardzo niepewna, lecz wspólnie pracujemy nad odbudowaniem zaufania. Nie chcemy zapeszać, lecz wydaje nam się, że jesteśmy na dobrej drodze. 💜
    Kochani, jeżeli chcecie i możecie dołożyć cegiełkę do leczenia i profilaktyki odebranej interwencyjnie Chilli, gorąco zachęcamy do wsparcia zbiórki. Dziękujemy za każdy grosik!

    Zdjęcie aktualizacji 133 350

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Kleo - awatar

    Kleo

    07.11.2023
    07.11.2023

    Trzymajcie się czarne sierściuszki. Trafiliście w najlepsze ręce!

2 390 zł  z 2 500 zł (Cel)
Wpłaciły 42 osoby

Wpłaty: 42

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
150
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
30
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
250
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
25
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij