Werona.
Nie urodziła się pod szczęśliwą gwiazdą. Jej życie to tułanie się po wsi, spanie gdziekolwiek, marznięcie, głodowanie, chorowanie. Nie było w jej życiu człowieka, który by ją pokochał, zabrał do domu, karmił smakołykami, tulił się do niej, głaskał... I teraz jeszcze to.
Diagnoza: rak płaskonabłonkowy z przerzutami na lusterko nosa i podstawę ucha.
Zanim doszło do przerzutów, Werona była operowana w lecznicy 4 ŁAPY w Brodnicy. Była tam dość długo w szpitalu: ucho trzeba było podleczyć do operacji (ucho było zaropiałe, ze stanem zapalnym, a to uniemożliwiało zabieg), potem, po zabiegu, ucho wymagało specjalistycznej pielęgnacji.
Przed operacją:
Po operacji:
Mieliśmy nadzieję się, że historia skończy się jak w bajkach: i żyła długo i szczęśliwie na kolanach kochającego człowieka.
Nasz niepokój budziła rana po operacji: nie chciała się goić, krwawiła. Wynik histopatologiczny wycinka ucha pobranego podczas operacji potwierdził obawy. Zresztą, zanim przyszedł wynik, gołym okiem widać było, że coś jest nie tak. Rana nie tylko nie chciała się goić. U podstawy ucha pojawiły się kuliste wypukłości. Dodatkowo, na lusterku noska pojawił się czarny strupek. Niby niewinny, ale my już wiedzieliśmy, co to może oznaczać - przerzuty.
Mimo tych wszystkich złych znaków, nie odpuściliśmy. Szukaliśmy pomocy dla Werony. Chcieliśmy, żeby można było ją wyleczyć i żeby dostała wszystko to, czego w swoim życiu nie poznała: ciepło własnego domu, miseczka z pysznościami przygotowana specjalnie dla niej, wylegiwanie się ze swoim człowiekiem w łóżku...
Dzięki Wam zebraliśmy pieniądze na tomograf szyi, głowy i klatki piersiowej. Werona jest już po badaniu. W piątek dowiemy się, czy, mimo przerzutów, Werona ma jeszcze szansę na życie. Trzymajcie kciuki, żeby malutka mogła poznać, co to znaczy być szczęśliwym kotem u boku człowieka, który ją pokochał, dba o nią i rozpieszcza.
Leczenie Werony, operacja, pobyt w szpitalu, konsultacje sporo kosztowały. Aby myśleć o dalszym leczeniu, przy pomyślnym rokowaniu po przeanalizowaniu wyniku badania tomograficznego, musimy spłacić dotychczasowe leczenie Werony. Pomożecie?
Z pozytywnymi myślami
Ekipa Kociarni
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Hanna
Pomagajmy