Fundacja Przytul Kota
Luka wróciła na wolność pod troskliwą opiekę karmicieli. Stan zapalny okazał się znacznie groźniejszy niż zmiana w uchu. Pomimo wielu wysiłków - nie udało się poskromić jej wewnętrznego dzikusa. Koteczka z ulgą powróciła do swojego stadka, a karmiciele troszczą się o jej zdrowie i dobrostan. Miseczki są regularnie zapełniane, a kondycja czarnuszki i pozostałych futrzaków - monitorowana.
Nam został do opłacenia niemały rachunek za pobyt Luki w lecznicy. Pomożecie? Będziemy wdzięczni za każdy grosik.