Zbiórka Dajmy jej szansę na lepsze życie - zdjęcie główne

Dajmy jej szansę na lepsze życie

861 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciło 14 osób
Paulina Bruź - awatar

Paulina Bruź

Organizator zbiórki


Witamy Wszystkich.

30 lipca przylecieliśmy do Albanii, a konkretnie do Durres. Wcześniej nic nie wiedzieliśmy o tym miejscu i to co zobaczyliśmy na miejscu, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania, przeżyliśmy szok.

Podczas wieczornego spaceru, na chodnik wyczołgała się sunia. Psiak był skrajnie wyczerpany, nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego, nie była w stanie ustać na własnych łapach, była skrajnie niedożywiona i odwodniona. W jej oczach było widać błaganie o litość i pomoc, to był straszny widok. Zareagowaliśmy natychmiast, dając jej wodę i karmiąc, mimo, że nie było to łatwe ze względu na stan w jakim ją znaleźliśmy, po prostu konała w ciszy i samotności. W głowie nam się nie mieści, że w tych czasach może panować taka znieczulica.

Karmiliśmy ją 3 razy dziennie, przynosiliśmy wodę, to też pozwoliło jej stanąć o własnych siłach i zobaczyć światełko w tunelu i szansę na przeżycie. Wakacje się dla nas skończyły w momencie kiedy ją znaleźliśmy, wszystko kręciło się wokół niej. Ciągle kombinowaliśmy jak zabrać ją do Polski. Nie mogliśmy sobie poradzić z myślą, że kiedy my wyjedziemy ona przeżyje kolejne rozczarowanie, a już się do nas bardzo przywiązała. Bez przerwy szukaliśmy w internecie, wysyłaliśmy maile, dzwoniliśmy, ale nikt nie chciał pomóc. W dzień wyjazdu, który był najtrudniejszy, zabezpieczyliśmy ją w karmę na ok miesiąc, rezydentka z hotelu zgodziła się ją karmić, ale wiedzieliśmy, że nie możemy jej tam zostawić, bo ona nie przeżyje na ulicy.

Po powrocie do domu wpadliśmy na historię Berata i wspaniałych młodych ludzi, którzy go uratowali.

Zainspirowani ich historią, znaleźliśmy weterynarza w Durres, który po wielu prośbach zgodził się jej pomóc i od razu po nią pojechał. Niemal natychmiast wysłał zdjęcia z kliniki 

Następnie zaszczepił ją, zaczipował i dał paszport. Doktor okazał się człowiekiem o wielkim sercu, co dało nam motywację do dalszej walki o jej życie. Ucieszyliśmy się bardzo, ale rozczarowań było nieco więcej, sunia musi zostać w Albanii jeszcze minimum miesiąc, bo musi mieć oznaczony poziom przeciwciał wścieklizny, żeby nie było problemów z przekroczeniem granicy. Tymczasowo Doktor umieścił ją w domu u swojego przyjaciela. Musimy jeszcze trochę poczekać, ale najważniejsze jest to, że kochana psinka nie jest już sama na ulicy w bezlitosnym upale, bez wody, jedzenia i perspektyw, gdzie nie miała najmniejszych szans na przeżycie. Dostaliśmy od Doktora wczoraj nowe wieści, że mała jest szczęśliwa, nabiera sił i ma się dobrze z wyjątkiem kłopotów skórnych, ale tym się już zajmie nasz weterynarz.Idą dla niej lepsze czasy, damy jej kochający dom bez stresów i z pełną miską oraz nowymi towarzyszami zabaw Adelą i Brunem, które też są z adopcji, ale są też bardzo towarzyscy i na pewno przyjmą ją jak swoją. Początkowo mieliśmy pojechać po nią sami, ale udało nam się zorganizować dla niej transport (najtańsza opcja) w firmie, która zajmuję się przewozem zwierząt. Pan ma ją odebrać już 08.09.😊 Można im zaufać w 100%, zwłaszcza, że pojadą dużym samochodem i będą robić przerwy w podróży na wodę i inne potrzeby...😉

Do całej tej misji potrzebujemy jednak wsparcia ludzi o wielkich sercach, którym psi los nie jest obojętny, ponieważ trochę się przeliczyliśmy. Koszt utrzymania psiaka na miejscu to ponad 800 leków dziennie, do tego leczenie, szczepienia oraz koszta transportu nie są małe. Prawie wszystko pokryliśmy sami, ale trochę nam zabraknie, dlatego zwracamy się do Państwa o wsparcie finansowe tej akcji. Będziemy bardzo wdzięczni za Państwa pomoc.

Paulina i Krystian

BARDZO DZIĘKUJEMY ZA KAŻDĄ WPŁATĘ💓

Aktualizacje


  • Paulina Bruź - awatar

    Paulina Bruź

    15.09.2018
    15.09.2018

    Witam.
    Mefat aklimatyzuje się w Polsce i jest bardzo szczęśliwa. Potrzebuje bardzo dużo miłości i spokoju, bo jest bardzo zalękniona na zewnątrz, boi się niemal wszystkiego. Dobrze czuje się tylko z naszymi psiakami w domu, a nawet za dobrze, bo szaleją strasznie. Będziemy musieli wybrać się chyba na jakieś szkolenie, ponieważ Mefat jeszcze nic nie wie i nie rozumie, to jest wielki szczeniak. Nie reaguje nawet na imię czy wołanie. Także jeszcze bardzo dużo pracy przed nami.
    Bardzo dziękujemy za wsparcie naszej akcji, bez Waszej pomocy by się nie udało.

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Dorota H. - awatar

    Dorota H.

    19.08.2018
    19.08.2018

    Powodzenia!

    • Paulina Bruź - awatar

      Paulina Bruź - Organizator zbiórki

      20.08.2018
      20.08.2018

      Dziękujemy😀 Przyda się, ale wierzymy, że wszystko będzie dobrze i mała wreszcie zazna szczescia😊

861 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciło 14 osób
Paulina Bruź - awatar

Paulina Bruź

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 14

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Irena Sawicka - awatar
Irena Sawicka
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
5
Lili Blum - awatar
Lili Blum
20
Kasia - awatar
Kasia
50
Jane - awatar
Jane
5
Michał Król - awatar
Michał Król
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij