„Jestem Miriam. Ciotki mówią, że jestem niepoprawną optymistką, a ja po prostu cieszę się na ich widok. Biadolą, że jestem za chuda i za lekka i że coś mam źle we krwi. Kto by się tym przejmował? Najważniejsze, że one teraz są za mną, że jeść dają, pić dają, kocyk mięciutki mam i suchy żwir w kuwecie też… Jedyne co mnie wkurza to ta rurka, do której mnie przywiązują co chwilkę, ale jakoś przecież się z nią przemęczę. Do obroży się przyzwyczaiłam to i rurkę przeżyję! A moja chudość? Brzuszek mnie boli i do kuwetki często chodzę, to jestem chuda. Normalne chyba, nie? Powiecie im żeby się trochę rozchmurzyły? Bo ja gadam i gadam, a one ciągle swoje. Smutasy.”
Miriam przez kilkanaście dni koczowała między zaparkowanymi samochodami. Kiedyś była czyjaś, gdyż na jej wychudzonej szyi smętnie zwisała różowa obroża…
Miriam waży dwa kilogramy, ma anemię i zaburzenia elektrolitowe. Ma około 7-8 lat. Choruje na stan zapalny jelit. Teraz jest nawadniana, dostaje antybiotyk i specjalistyczną karmę dla wrażliwców. Mimo osłabienia i złych wyników Miriam jest zawsze w stanie gotowości, gdy na horyzoncie pojawia się człowiek – potencjalny głaskacz
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Zdrowiej maleńka ;)