Zbiórka "Gdyby Moria nie skakała..." - zdjęcie główne

"Gdyby Moria nie skakała..."

981 zł  z 3 500 zł (Cel)
Wpłaciło 16 osób
Sandra Sikorska - awatar

Sandra Sikorska

Organizator zbiórki

Znalazła się u mnie zupełnym przypadkiem, pierwszego czerwca kilka lat temu, porzucona z dnia na dzień przez właściciela jak rzecz... i okazała się najpiękniejszym prezentem od losu jaki mogłam sobie wymarzyć na Dzień Dziecka. Moria - bo o niej mowa - to moje oczko w głowie, promyk radości w moim domu (jeden z pięciu ;) ) i moja najlepsza kumpelka! Interesują ją przede wszystkim tulania do ukochanych "człowieków", a poza tym wygłupy, wspinaczka na drzewa, dzikie pogodnie z siostrą Szajbą oraz całowanie wszystkich ludzi po twarzach. Najlepiej z wyskoku...

I prawdopodobnie właśnie przez te swoje wygłupy i wyskoki to szalejące tornado miłości z napędem na cztery łapy uszkodziło sobie bardzo poważnie nóżkę. Długo, jak to amstaff, nie dawała niczego po sobie poznać, bo dla psów typu bull ból przez "o" z kreską nie istnieje, dopóki nie ścina z nóg. Niestety z dnia na dzień zaczęła mocno utykać na łapę. Wystarczy krótki spacer, żeby zaczęła ją podkurczać i wzrokiem prosić o powrót do domu, co absolutnie nie jest w jej stylu - mogłaby szaleć na wybiegu cały Boży dzień - i noc pewnie też, gdybyśmy jej na to pozwolili.Diagnoza kilku psich ortopedów była jednoznaczna - więzadło przednie tylnego, prawego kolana poważnie uszkodzone, prawdopodobnie zerwane. Żeby naprawić nasz kochający i zalizujący wszystkich wulkan energii, nasz "mały" amstaffi dynamit, trzeba będzie operować, a jedyną skuteczną i trwałą w przypadku tak energicznego i względnie młodego (niecałe 5 lat) psa jest metoda TPLO (więcej informacji tutaj: http://eurovet.up.wroc.pl/index.php/raporty-program-2013-14/weterynaria/441-tplo-tibial-plateau-leveling-osteotomy ).

Niestety oprócz tego, że najskuteczniejsza, jest to także metoda bardzo kosztowna, której ciężaru finansowego nie będę w stanie sama udźwignąć, bo sama operacja to kwota ponad 3000zł, a do tego dochodzą koszty wstępnych badań, leków i rehabilitacji po zabiegu. Dlatego zwracam się do wszystkich dobrych dusz oraz psiarzy, którzy wiedzą co znaczy miłość do czworonoga, a szczególnie do właścicieli amstaffów, którzy wiedzą co oznacza dla takiego psa niemożność biegów, skoków i zabawy. Pomóżcie mi przywrócić mojej ukochanej wielkogłowej radość życia.


Poniżej kwint esencja Morijskości - tornado! (na zdjęciu z "siostrą" Szajbą)

Jeżeli ktoś byłby zaciekawiony życiem Morii oraz jej psio-kociego "rodzeństwa", a także postępami w leczeniu (od momentu kiedy tylko się zacznie), zapraszam na jej funpage na facebooku:

https://www.facebook.com/%C5%9Awiat-wed%C5%82ug-Morii-1012979742079188/

981 zł  z 3 500 zł (Cel)
Wpłaciło 16 osób
Sandra Sikorska - awatar

Sandra Sikorska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 16

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Rumba - awatar
Rumba
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
30
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anna Grabowska - awatar
Anna Grabowska
50
Guma - awatar
Guma
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij