Fundacja Przytul Kota
Rudzielec Guslik, który trafił do nas z zapaleniem płuc i dziurą w podniebieniu, która nie tylko utrudniała jedzenie, ale i oddychanie, pod koniec zeszłego tygodnia przeszedł operację 💉 Choć wiedzieliśmy, że zabieg jest niezbędny, to targały nami lęk i niepewność, gdyż wiadomym było, że operacja obarczona jest ogromnym ryzykiem i może się zakończyć dla naszego pacjenta tragicznie 🙀 Dziś, na dobry początek nowego tygodnia, z ogromną ulgą możemy się już z Wami podzielić informacją, że kocurek przeżył zabieg i powolutku dochodzi do siebie 🥳🥹 Podczas operacji najpierw usunięty został olbrzymi polip, który zalegał w przegrodzie nosowo-gardłowej Guslika i odpowiedzialny był za nieustający wysięk z nosa, a także utrudniony przepływ powietrza. Pobrana próbka została wysłana do badania histopatologicznego - mamy nadzieję, że wynik nie wykaże żadnych zmian nowotworowych 🥺 Zabieg zakończono rekonstrukcją podniebienia - otwór w pyszczku Guslika został wreszcie zaszyty, dzięki czemu kocurek będzie mógł normalnie jeść i oddychać. Rudzielec jest jeszcze nieco obolały, a gdy kicha, z jego noska sączy się nieco krwi. To jednak nic alarmującego - jest w trakcie procesu gojenia, więc niedługo dolegliwości te powinny minąć. Ponadto już teraz widać olbrzymią różnicę w jego funkcjonowaniu - choć apetyt ma jeszcze słaby, z powodu obolałego podniebienia, to całkowicie ustąpiło krztuszenie się jedzeniem. Przed Guslikiem jeszcze rekonwalescencja oraz jakże ważne wyniki badania histopatologicznego. Dopiero po ich otrzymaniu, będziemy mieli pewność, że największe problemy zdrowotne już za nim. W tym miejscu, z całych serc, chcielibyśmy jak najpiękniej podziękować doktor Grochowskiej i klinice VetHouse za wykonanie tej ryzykownej operacji 🩺👩⚕️ Wymagała ona ogromnej precyzji i umiejętności - to dzięki pani doktor Guslik wciąż jest z nami, za co pozostajemy niewypowiedzianie wdzięczni ❤️ Drodzy Lubiciele! Jak widzicie, nie ustajemy w walce o życie i zdrowie Guslika. To absolutnie cudowny kocur, który z całego serduszka kocha ludzi i tylko wypatruje okazji, by wpakować się komuś na kolana. Nie mamy wątpliwości, że gdy stanie na łapki, bardzo szybko znajdzie domek i uczyni swojego Dużego najszczęśliwszym człowiekiem na świecie 😍🥰 By jednak zakończyć proces jego leczenia, potrzebujemy Waszego wsparcia! Zbiórka na operację Guslika, za którą już niebawem otrzymamy rachunek do opłacenia, idzie całkiem nieźle, ale do końca wciąż daleko 😞 Dziękujemy z całych serduszek wszystkim tym, którzy już dorzucili do niej swój grosik. Kochani! Serdecznie prosimy Was o pomoc! 🙏🏻 Przyda się każda złotówka i każde udostępnienie - wiemy, że z Waszą pomocą będziemy mogli podarować Guslikowi szansę na lepsze życie, pełne miłości i bezpieczeństwa ❤️
P. G.
Powodzenia, przystojniaku! Trzymamy kciuki i łapy!
Julianna Świć
Mam nadzieję, że uda się zebrać całą kwotę, a operacja przejdzie pomyślnie ❣️