Najpierw spadłem z balkonu. Nie było wysoko, ale świat który tak ciekawie wyglądał zza okna okazał się byś straszny i nieprzyjazny. Sparaliżowany strachem zaklinałem wszystkie kocie anioły żeby ktoś przyszedł, znalazł, uratował. Słaby z głodu nie zdążyłem uciec przed psem. Szarpnął mnie za ogonek, została jedna wielka rana. Tak mnie bolało że już nawet nie płakałem kiedy pani doktor powiedziała, że ogonek trzeba amputować. Bardzo potrzebuję teraz dobrych ludzi którzy pomogą mi wrócić do zdrowia.
Bambi to cudny czarnuszek który został znaleziony z kikutem ogonka. Głodny, chory, ranny.
Potrzebuje hospitalizacji, leków, kroplówek, operacji. Czy może na Was liczyć.
🥺 Można skorzystać ze zbiórki na
🥺 Wpłacić na konto:
🥺 Przekazać 1,5 % podatku KRS 0000345319
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!