Fundacja Przytul Kota
Wczoraj późnym wieczorem wróciliśmy z Peri z Mazaniowic. Byliśmy tam z nią na wizycie u doktora Martina Nováka. Niestety, wieści, które przywieźliśmy nie są najlepsze. Peri nie ma czucia głębokiego, co świadczy o nieodwracalnym uszkodzeniu rdzenia. Uraz jest zbyt stary, by były szanse na jakiekolwiek powodzenie operacji. W przypadku uszkodzeń kręgosłupa liczą się godziny, a wypadek Peri jest co najmniej sprzed kilku tygodni . Nasze maleństwo zostanie więc z dwiema sprawnymi łapkami i dwiema – tylko do ozdoby. Pan doktor przepisał Peri leki, które mają pomóc jej samodzielnie oddawać mocz, lecz to również nic pewnego… Możemy zatem powiedzieć, że jesteśmy w punkcie wyjścia ☹ Oczywiście myślimy o wózeczku dla koteczki i o tym co dalej. Jak znajdziemy dobry domek takiej wymagającej pięknotce? Jak ona sobie poradzi na tym naszym niezbyt idealnym świcie?
Andrzej Gałązka
poor little kitty.
Patomorfo A. M.Janowska
Oby się udało pomoc maluszkowi!!
asia
Kochany Peri, dużo zdrówka.
Renata
Biedny kotek :( dużo zdrówka!
Sławek Wroński
Zdrowiej