Tulę się do mamuni by zapomnieć o bólu. Przygarnia mnie łapkami i myje moje chore oczki. Nic więcej zrobić nie może.
Nasza Pani umarła. Mamunia byłą wtedy w ciąży, wylądowała na ulicy. Zrozpaczona, przerażona. Urodziła nas pod stertą desek. Patrzyła bezsilnie jak chorujemy, jak płaczemy z głodu.
Czy ktoś może nam pomóc?
Pięciokociaczki to dzieci kotki wyrzuconej po śmierci właścicielki. Domowa kicia zupełnie nie radziła sobie na ulicy. Jej dzieci chudziutkie i chore. Bardzo chcemy o nie powalczyć. Pomożecie?
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!