Biedna podwórkowa kotka.
Nie mogła rozczulać się nad sobą – bezdomność nauczyła ją, że kot musi być twardy.
Z zakrwawionym uchem pełnym ropy słaniała się na łapkach.
Okazało się że polip spowodował stan zapalny – jeszcze chwila a kotunia umarłaby w męczarniach.
Potrzebna jest operacja – usunięcie polipa, hospitalizacja, antybiotykoterapia.
Kotunia błaga o Waszą pomoc.
Można tez skontaktować się z p. Brygidą i podrzucić coś pysznego – tel. 505 476 786
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!