Pomoc i leczenie kotów

06.08.2021
CALINECZKA - WALCZYMY?

Kotka, którą nieszczęście dotknęło z każdej strony 😢
Najpierw została przyniesiona do gabinetu z wystającym martwym kociakiem z dróg rodnych i okropna raną u nasady ogona 😢
Został wykonany zabieg usunięcia oseska oraz kastracji z martwymi płodami w macicy...
Rana została oczyszczona, kotka została wypisana z lecznicy z zestawem leków.

Po dwóch dniach nasada ogona bardzo spuchła, Calineczka zaczęła "gubić" kał. Poprpstu ciągle z niej wypadał 😢😢😢
Odbyt znacznie się wysunął. Zostało wykonane zdjęcie RTG, które pokazało złamanie ogona i przepuklinę kroczową.
Zastanawialiśmy się czy nie poddać Calineczki eutanazji. Zasięgnęliśmy porady innych klinik, specjalizujących się w ciężkich przypadkach. Dowiedzieliśmy się, że jeśli porażenie jest spowodowane złamaniem ogona to ma jedyne 3% szans na to, że funkcje zwieraczy powrócą. Zasugerowano nam, by sprawdzić stan nerek.
Zrobiliśmy badania krwi. Nerki stan bardzo dobry ❤️ Zrobiliśmy również testy fiv i felv. Na szczęście ujemne! Wyniki wskazują również na utratę krwi.
Z uwagi na to, że u kotki pojawiły się objawy porażenia dopiero w domu tymczasowym, mamy wielką nadzieję, że nie jest spowodowane urazem kręgosłupa i wtedy miałaby o wiele większe szansę niż 3% do pełnego powrotu do zdrowia.

Zatem chcemy jej dać tą szansę. Ale bez Was nie damy rady. Klinika musi amputować ogon, naprawić przepuklinę i opracować rany. Trzeba też wyleczyć zapalenie pęcherza.
Wzmocnić ją.
Koteczka nadal się mizia, ma wilczy apetyt. Wcina wszystko co jej się poda. Bardzo chętnie współpracuje i jest grzeczna przy wykonywaniu zabiegów przy niej.
Kochani,
Czy damy jej szansę ? Czy ją ratujemy?

Jeżeli chcecie jej pomóc to prosimy o wsparcie na leczenie oraz udostępnianie posta gdzie się da ❤️❤️❤️ Im więcej osób to zobaczy, przeczyta, tym większe szanse, że kotka nazbiera na swoją operację ❤️❤️❤️
Kotka już wcześniej dołączyła do zbiórki na leczenie ale niestety bardzo mało uzbierała, to nie wystarczy nawet na pokrycie kosztów poprzednich zabiegów, a od poniedziałku kotka przebywa w klinice...
Bardzo prosimy o pomoc byśmy mogli tej kotce pomóc wrócić do normalności. Nie zawiedźmy jej zaufania i miłości do człowieka ❤️❤️❤️
https://pomagam.pl/pomocileczenie

W linkach historia kotki:

https://www.facebook.com/334138711183577/posts/486374015960045/

https://www.facebook.com/334138711183577/posts/483545796242867/

29.07.2021

POZOSTAŁO PŁAKAĆ 

Wczoraj pisaliśmy o kotce, w której drogach rodnych utknął noworodek. Tak jak przewidywaliśmy wewnątrz były jeszcze martwe kociaki. 

Do dziś jej nie widzieliśmy...ale to co dziś dotarlo do awaryjnego dt... Przekroczyło nasze obawy 😭😭😭😭

To, co trafiło do dt to nie jest kot!

 To jest wrak, to jest coś, co kiedyś było kotem.

Obraz nędzy i rozpaczy. Oprócz tego, że kotka jest wycieńczona, wychudzona ( nie waży nawet dwóch kilogramów 😭) to ma jeszcze okropna ranę na grzbiecie 😢😢😢

Rana została oczyszczona, była pełna jaj i larw. Kocie zwłoki wystające z kotki też już zjadało robactwo...

I wiecie co? Ona kocha człowieka 😭😭😭 Che by ją przytulać, głaskać. Za każdym razem wodzi wzrokiem za opiekunką i pragnie by ją przytulać 😭😭😭

W takich chwilach nie da się wyciszyć emocji. Nie da się podejść do sprawy logicznie, nie da się nie płakać i nie kląć. 

Człowiek to najgorsza istota żyjąca na tej planecie. Wszystko dostosowuje do siebie. Całe życie, zwierzęta, rośliny. Niszczy wszystko. 

Jest taki film..."Dzień, w którym zatrzymała się ziemia"  tam ludzkość dostała szansę, szansę na poprawę...

Zastanówmy się czy na to zasługujemy ... 

Głosy ignorantów dobijają każdego wolontariusza. "Kot ma się nauczyć przepisów ruchu drogowego, kot musi być wolny, kastracja to okaleczanie, kotów braknie"  Same bzdury! Powielane przez ignorantów i leniuchów. Powielane przez potworów w ludzkiej skórze 😭😭😭

Ludzie co z Wami???? 

Co chwilę takie przypadki. Już nikogo nie rusza krzywda, nikt nie pyta o koty do adopcji, nikt nie zgłasza się jako dom tymczasowy. Dlaczego? 

Bo ludzie mają dosyć. Dosyć tych kotów! Wszędzie koty, wszędzie posty błagające o dom i o pomoc. Nie dziwimy się. Kotów jest po prostu za dużo. Ale rozmnażacz ma to gdzieś. On się pozbył problemu, a jak jego kotka znowu się okoci to znowu ogłosi na olx, a jak nie pójdą to maluchy zgłosi do organizacji "bo znalazł" 

Wiecie, że są rozmnażacze recydywiści? Co kilka miesięcy wrzucają posty, że szukają "dobrych rąk" dla maluchów od swojej kotki. Niektórzy rekordziści robią to średnio co cztery miesiące. I co? Nawet jak się takiemu zaproponuje kastrację to z niej nie skorzysta. Nie bo nie! 

Albo..."jak chcesz wykastrować moja kotkę, to przyjedź, weź do weta, po kastracji przywieź. I oczywiście opłać. Aaa i jeszcze wróć! Trzeba zdjąć szwy! 

A maluchy to co???? Weź je ze sobą! Przecież od tego jesteś !!!!

Tak...od tego jesteśmy...by naprawiać błędy ignorantów 😭😭😭😭

Pomóżcie naprawić nam te błędy dla tej kotki 😭😭😭 

Pomocy 😢😢😢 

Kotka dołącza do zbiórki przy kwocie 861 zł...

24.07.2021

CHORY MISIO PILNIE POTRZEBUJE TYMCZASU

Altankowy pięcioletni kocurek się pochorował. Nikt nigdy o niego nie pytał i tak bytował sobie jako wolnożyjacy....

Karmicielka poprosiła o pomoc, ponieważ niepokoił ja stan kociaka. Niestety jej obawy się potwierdziły. Kocurek ma niewydolność nerek. Na tą chwilę przebywa w szpitaliku, jest szerzej diagnozowany. Zostanie tam do poniedziałku i wtedy powinniśmy wiedzieć jakie są rokowania. 

Przez najbliższy czas kociak powinien dostawać kroplówki oraz leki. Starsza Pani nie jest w stanie się nim zająć. 

Szukamy mu domu tymczasowego by sprawdzić czy leczenie przyniosłoby efekty.

Nasi wolontariusze nie mają już miejsca, a tym bardziej na kotka, który potrzebuje opieki. 

Czy ktoś da mu szansę? 

Bardzo prosimy o grosik na leczenie Misia. 

Kociak ma apetyt. Nie chcemy go usypiać 😢

21.07.2021

JANTAR - KOLEJNA OFIARA BEZMYŚLNOŚCI

Co się dzieje?

 Wydawałoby się, że ludzie mają większą świadomość, że opiekują się zwierzętami odpowiedzialnie. Kastrują i my też kastrujemy. Wręcz hurtowo. I nic... Takiego roku jeszcze nie było...kocięta wyskakują z każdego kąta, to z krzaków, pudełek, reklamówek, z lasu, z ulicy. Czyżby adopcje podczas lockdownu teraz miały swoje efekty?

Wiele osób szukało kotków, piesków. Adopcje szły jak woda. Każdy okazywał się zwierzolubem...

Teraz jest tego pokłosie. Bo jak wytłumaczyć tyle pracy wolontariuszy, osób prywatnych, właścicieli czy nawet akcji darmowych kastracji?

Co się w tym roku stało?

Pełno maluchów i niestety o tych starszych już mało kto wspomina...

Pod naszą opieką jest taki kotek...ma dopiero trzy lata, piękny rudzielec....

I co?

Tak sponiewierany, aż się płakać chce 😭😭😭

Jantara zgłosiła nam Pani, która tydzień czasu próbowała go do siebie przekonać. Gdy w końcu jej się udało, zgłosiła się z prośbą o pomoc.

Kociak miał wielką opuchliznę na brzuchu. Bała się, że to bardzo niebezpieczne. I miała rację 😢

Kocie cierpiało katusze 😭 Stara ogromna o średnicy 15 centymetrów  pourazowa przepuklina. Stara to nie znaczy ma tydzien czy dwa...ma kilka miesięcy, nawet rok 😢

Skąd to wiemy?

Od pępka aż po miednicę kotek nie ma mięśni brzucha. Zanikły, zostały wchłonięte. Jego narządy były chronione tylko przez cienką skórę, która w każdej chwili mogła pęknąć...Niestety to nie jedyny problem tego nieszczęśnika...jego śledziona była zjedzona przez nowotwór. Nie udało się uratować tego narządu. Został usunięty w całości.

Ile cierpienia doznało to zwierzę ? Ile bólu? Głodu, chłodu....Jakim cudem tyle przeżył? Co spowodowało uraz ?

To wszystko wie tylko to stworzenie...towarzysz człowieka 😢

Kotek po zabiegu dochodzi do siebie. Ma wolę życia ale rokowania są ostrożne. Musimy mu szukać domu tymczasowego, gdzie będzie mógł przejść rekonwalescencję. Kociak miał test na panleukopenie ( wyniki krwi mogły na to wskazywać), testy fiv/ felv ujemne.

Musimy również uruchomić zbiórkę na leczenie dorosłych kociaków bo to kolejny biedak, który generuje ogromne koszty....

Zbiórke zaczyna od 0 zł...

Szkoda, że ci co tak beztrosko rozmnażają nie poczują się do odpowiedzialności by chociaż wesprzeć jednego czy drugiego kota w potrzebie 😢😢😢

Pozbywają się problemu...a my..."jelenie" wciąż je ratujemy 😭

Błagamy o wsparcie dla Jantara 😢