Poznajcie Świrka – pięknego, młodego kocurka 🐾 bytującego na terenie ogródków działkowych, gdzie opiekowała się nim jedna z naszych wolontariuszek. Świrek należał do tego samego stada co Smerek, Grubson i Halicz, których możecie pamiętać z naszych wcześniejszych historii.
📆 Po raz pierwszy trafił pod naszą opiekę w lutym tego roku – z wyraźnymi problemami z oddychaniem 😿 i brakiem apetytu. Leczenie rozpoczęliśmy natychmiast, z nadzieją, że być może Świrek zostanie z nami na stałe. Niestety – w Mruczarni zupełnie się nie odnalazł. Z ciekawskiego i przyjacielskiego kota 🐾 stał się wycofany i przestraszony. Spał całe dnie na najwyższym drapaku, unikał kontaktu, schodził na dół tylko nocą 🌙, gdy nie było nikogo.
Podjęliśmy trudną decyzję – Świrek wrócił w miejsce bytowania, gdzie miał codzienną opiekę i pełną miskę 🍽️.
Kilka tygodni temu problemy z oddychaniem wróciły 😔. Karmicielka zauważyła świszczący oddech, charczenie, brak apetytu i utratę masy ciała. Kocurek ponownie trafił do naszego gabinetu 🏥.
📋 W badaniach wyszły:
🔹 zapalenie górnych dróg oddechowych
🔹 silny wypływ z nosa
🔹 obecność pasożytów płucnych – nicieni 🪱
🔹 zmiany w strukturze płuc spowodowane inwazją pasożytów
Świrek otrzymał odrobaczenie, które trzeba będzie powtórzyć, codziennie przechodzi inhalacje. Leczenie przynosi efekty – odzyskał apetyt 🍗 i zaczyna nadrabiać wagę ⚖️. Ale jego stan nie pozwala już na powrót na wolność.
To kot, który – jeśli wypuścimy go ponownie – będzie wracał do nas co kilka tygodni w coraz gorszym stanie. A może nawet ucieknie i nie uda się go już nigdy złapać 😿. To ryzyko, na które nie możemy sobie pozwolić.
🔸 Zdecydowaliśmy, że Świrek zostaje z nami. Na stałe 🏡. Choć na razie jest wycofany i boi się ludzi – pozwala podejść do siebie tylko swojej karmicielce – wierzymy, że czas 🕰️, cierpliwość 🤲 i troska mogą zdziałać cuda ✨. Nie raz już widzieliśmy, jak dzikie dusze otwierały się, czasem nawet po latach…
💔 To jedna z tych trudnych decyzji, kiedy wiemy, że kot byłby szczęśliwszy na wolności, ale wiemy też, że wolność, na dłuższą metę, oznaczałaby dla niego poważne zagrożenie zdrowia i życia.
🙏 Dlatego dziś zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie zbiórki na pokrycie kosztów dotychczasowego i przyszłego leczenia Świrka.
W lutym sfinansowaliśmy jego leczenie z własnych środków 💸. Teraz, przy rosnących kosztach i kolejnych poważnie chorych kotach pod naszą opieką, nie damy rady bez Waszej pomocy.
Każda złotówka to cegiełka w walce o zdrowie i bezpieczeństwo Świrka. 📢 Udostępnijcie jego historię – niech dotrze do jak największej liczby dobrych serc ❤️.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!