Katarzyna Witkowska
Drodzy Pomagacze, dzięki Waszym wpłatom, mali uczniowie szkoły w himalajskiej wiosce Chyamche dostali już buty! Do tej pory większość z nich chodziła boso lub w klapkach, bez względu na temperaturę i porę roku. Widywaliśmy te maluchy w ciepłych czapkach, ale z bosymi stópkami. Przez ostatnie 3 lata nikt nie był w stanie kupić im prawdziwych butów... Rodzice i nauczyciele tych dzieci bardzo Wam dziękują za pomoc! My też :)
Udało nam się wreszcie skontaktować z nauczycielem ze szkoły w Samdo, mają już prąd i nieśmiało poprosili o komputer. Taki więc będzie nasz najbliższy cel. Z Wami uda nam się napewno. Trzymajcie kciuki i mówcie światu o tych dzieciakach!







 W szkole w Samdo uczy się 12 dzieci  w wieku od 2 do 12 lat, w jednej klasie, bo jest tam tylko jedna izba... Podarowaliśmy im trochę przyborów szkolnych, bo tylko to mieliśmy w plecakach. Zapytana o potrzeby szkoły nauczycielka odpowiedziała, że najbardziej doskwiera im brak światła oraz brak jedzenia dla dzieci... Odwróciłam szybko głowę, żeby nie zauważyła, że mam oczy pełne łez. Mimo, że mieliśmy już wtedy pod opieką inną, większą szkołę, której potrzeby są także nie małe, nie mogliśmy przestać myśleć o tych dzielnych ludziach i małych uczniach szkoły w chmurach... Potrzebne są im solary, bo to jedyne możliwe źródło prądu w tym miejscu, wtedy będzie można założyć światło. Potrzebne są też fundusze na grzejniki gazowe, butle z gazem, jedzenie dla dzieci, przybory szkolne oraz ciepłe ubrania, bo na tej wysokości nigdy nie jest ciepło. Trzeba opłacić także wielodniowy transport tych rzeczy. Zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby tym maluchom nie doskwierało zimno i głód. Żeby mogły uczyć się i bawić jak inne dzieci...
W szkole w Samdo uczy się 12 dzieci  w wieku od 2 do 12 lat, w jednej klasie, bo jest tam tylko jedna izba... Podarowaliśmy im trochę przyborów szkolnych, bo tylko to mieliśmy w plecakach. Zapytana o potrzeby szkoły nauczycielka odpowiedziała, że najbardziej doskwiera im brak światła oraz brak jedzenia dla dzieci... Odwróciłam szybko głowę, żeby nie zauważyła, że mam oczy pełne łez. Mimo, że mieliśmy już wtedy pod opieką inną, większą szkołę, której potrzeby są także nie małe, nie mogliśmy przestać myśleć o tych dzielnych ludziach i małych uczniach szkoły w chmurach... Potrzebne są im solary, bo to jedyne możliwe źródło prądu w tym miejscu, wtedy będzie można założyć światło. Potrzebne są też fundusze na grzejniki gazowe, butle z gazem, jedzenie dla dzieci, przybory szkolne oraz ciepłe ubrania, bo na tej wysokości nigdy nie jest ciepło. Trzeba opłacić także wielodniowy transport tych rzeczy. Zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby tym maluchom nie doskwierało zimno i głód. Żeby mogły uczyć się i bawić jak inne dzieci...







Anonimowy Darczyńca
Wczoraj widziałam film dokumentalny o dzieciach z Nepalu . Bardzo mnie poruszył.
Katarzyna Witkowska - Organizator zbiórki
Wyobrażam sobie, ja tam będąc często płaczę i śmieję się na zmianę. Polecam poczytać o tym, jak to się stało, że pomagamy tamtejszym dzieciom na blogu: https://dotykamchmur.pl/category/szkoly/ Bardzo dziękujemy za pomoc i wpłatę. Wszystkiego dobrego!
Zzzz
Nepalczycy to fantastystyczni ludzie. Trzymam kciuk żeby udało się pomoc jak najwięcej👍
Katarzyna Witkowska - Organizator zbiórki
Zgadzam się w 100%. I bardzo dziękuję za ciepłe słowa i wsparcie.
Kasia
Trzymam kciuki!
Katarzyna Witkowska - Organizator zbiórki
Dziękuję! Wsparcie zawsze się przydaje! :)
Cypis772
Wierzę w zebranie całej kwoty ;)
Katarzyna Witkowska - Organizator zbiórki
Uda się na pewno, to tylko kwestia czasu, ludzi, którzy chcą i lubią pomagać jest naprawdę dużo! :)
Maciej
Podziwiam i dopinguję!
Katarzyna Witkowska - Organizator zbiórki
Bardzo dziękuję za pomoc i ciepłe słowa!