Chcieli mnie utopić, mam FIP

EDIT:  23 maja  br. 

 Kuracja zakończona , na razie jestem super wojownikiem pobiłem FIP !!!! Załączam moje wyniki i zdjęcie w gabinecie weterynaryjnym.  Troszkę gorzej z moja wątrobą ale leczę się i muszę brać zastrzyki B12 i hepatiale i zentonil i ornipural......

Dziekuję wszystkim za pomoc w leczeniu mnie. Pszczółek wysyła całusy. Proszę o pomoc dla mojego kolegi Leona, on też ma to paskudztwo tylko że w postaci suchej. Jest bardzo nieśmiały i na oczne zapalenie spojówki to jeden z objawów fipa. Leczony już jest 30 dzień ale jeszcze musi mieć 54 zastrzyki. Pomóżcie i jemu jak możecie. Bardzo ładnie prosi Pszczolek 🙏 

 Oto wyniki Leona:

CHCIELI MNIE UTOPIĆ W BECZCE, A TERAZ MAM FIP. PSZCZÓŁEK PROSI O POMOC. BUTELKA 5ML KOSZTUJE 500 zł, A DZIENNIE POTRZEBUJEMY 1.4 ML.

Witamy wszystkich i przepraszamy, ale dłużej nie damy rady ratować kocich żyć. Nie mamy pieniędzy na leki, jedzenie, żwirek dla ponad 60-ciu kotów. Pomóżcie mi leczyć Pszczółka chorego na FIP uratowanego przed złym człowiekiem topiącym koty- MIAŁ BYĆ UTOPIONY W BECZCE. Proszę, pomóżcie mi leczyć go dalej, kończę kurację prawdopodobnie 24 maja.

Wiedziałam, że ten rok będzie ciężki, ale nie aż tak!!!!! W grudniu byłyśmy na interwencji  na osiedlu Pszczelin w Brwinowie, gdzie uratowałyśmy 2 kociaki przed UTOPIENIEM W BECZCE.  Na pozostałe ratunek przyszedł za późno, zostały utopione, a jedna kotka przeżyła panleukopenię, jest osłabiona.

Niestety już w grudniu były podejrzenia, że Pszczółek ma FIP, ale nic nie  wyszło z badań, stwierdzono mykoplazmę. Po miesiącu od wyjścia że szpitalika zaczął nagle źle oddychać i zaczęło się..... Diagnostyka, płyn w płucach i wyrok FIP, a on ma dopiero 4 miesiące. Nie dość, że niechciany, miał iść do beczki z wodą i głodny to jeszcze dostał wyrok śmierci. Proszę, pomóżcie mi wyzdrowieć. 

Pomimo, że  leczymy dwa koty alternatywną, bardzo kosztowna metodą to podjęłam decyzję o leczeniu też tego kociaka. Jest kochany, mruczy i żyje..... A powinien już nie  żyć, jeden vet powiedział mi, że mecze kota, bo powinnam go uśpić. Zobaczcie sami, jak dorastał od początku pobytu w stowarzyszeniu. Jest 27 dzień na Leczeniu, płynu w płucach nie ma, tahykardii też nie, jest troszkę lepiej