Szczeniak bez oka i reszta

Dziś odwiedziliśmy pewnego podlaskiego wsiura...  🤬

Podobno znęca się nad psami... Podobno, bo dowodów nie mam poza relacją świadka. 

Wczoraj na oczach tej osoby, został pobity szczeniak za to, że ugryzł, bo się bał (wszystkie maluchy są dzikie). Dziewczyna zabrała psiaka, ale nie ma dla niego warunków więc my go już przejeliśmy, aby nie podzielił losów innych podlaskich bid sterczących na łańcuchach.

Przy okazji dowiedzieliśmy się, o innym szczeniaku z miotu, który ma wydłubane oko. 😭😭😭

Nie wiemy czy to jest efekt pobicia czy może rodzeństwo zrobiło mu krzywdę w walce o miejsce przy misce...🥺
Wiemy za to, że musi pilnie odwiedzić weta.‼️
Resztę szczeniaków zabierzemy po kolei, szukamy dobrych miejsc. Na chwilę obecną siedzą w kojcu z dziurawą budą bez wody i jedzenia. Tzn dziś zostały nakarmione i napojone. Karmę zostawiłam. Sytuacja jest monitorowana.
Szczeniaki mają ok 6-8 miesięcy, więc nie są to kompletne maluszki. Za chwilę zapłodnią własną matkę, z która razem mieszkają w zagrodzie.
Poza tym miotem jest inna dzika sunia, która w stodole urodziła 7 maluszków z czego 3 już nie zyją a ich małe działka jedzą larwy much, gdyż leżą pod stodołą. Pozostającs przy życiu 4 jest jeszcze ślepa więc zostanie humanitarnie poddana eutanazji.
Te dwa szczeniaki nie jedzą.
Trzęsą się że strachu.
Sikają tyłkami.
Póki co test na parwo negatywny, ale muszą dostać surowicę, aby nie zachorować.
Są oddzielone na czas kwarantanny w sypialni.
Piesek bez oka musi pilnie trafić do weta. Ten drugi zresztą też.Trzeba przeprowadzić testy na giardie, które już mi się skonczyły. Wszystkie psiaki są wychudzone
Bardzo, ale to bardzo błagamy o wsparcie 🙏