Miasto Kotów
Nasz mały księciunio znowu ma stan zapalny oczek :(
Środek nocy, środek lasu, środek drogi, a na niej kocurek zaniedbany, wychudzony, z bielmem na oczach. Klemensik.
Wieś jest pełna takich kotów jak Klemens: niedożywione, zapchlone, bez dużych szans na dożycie starości, pozostawione na pastwę losu próbują radzić sobie same. Czasem coś upolują, czasem ktoś się zlituje i da miskę z resztkami obiadu lub mlekiem, a czasem po prostu muszą głodować. Trudno odnaleźć się w wiejskiej rzeczywistości pełnosprawnemu kotu, a jeszcze trudniej, gdy zaatakuje choroba. Kot niewidomy lub bardzo słabo widzący „na wolności” nie ma szans na przeżycie. Klemens jednak miał farta. Akurat tej nocy, gdy wyszedł na drogę przejeżdżał przez las Kuba. Zatrzymał auto, zawinął kota w koc i zadzwonił do Miasta Kotów.
Klemens trafił do szpitalika kliniki weterynaryjnej, gdzie lekarze określili kota, jako skrajnie wyziębionego i zaniedbanego. Śmierdział obornikiem, a po całym ciele biegało stado pcheł. Kocurek obok standardowych problemów zdrowotnych jak świerzb czy katar ma poważne problemy z jelitami i regularnym wypróżnianiem się. Konieczne są lewatywy i restrykcyjna dieta.
Pobyt Klemensa w szpitalu potrwa kilka tygodni, może nawet dłużej, nim będzie mógł trafić do domu tymczasowego i innych kotów.
Wyleczymy go ze świerzbowca, odżywimy. Uregulujemy pracę jelit. Chcielibyśmy też poddać go specjalistycznej diagnozie, by sprawdzić, czy jest jakaś szansa na uratowanie jego wzroku.
Na co zbieramy?
Za zgromadzone fundusze pokryjemy koszty pobytu kota w szpitaliku, leczenia, kroplówek, lewatyw i wszystkich niezbędnych zabiegów zleconych przez lekarza. Odpchlimy kocurka, odrobaczymy, zaszczepimy, wykastrujemy. Wykonamy testy na choroby zakaźne (FIV, FeLV). Zakupimy mu odpowiednią karmę, która sprawi, że osiągnie prawidłową dla swojego wieku wagę. Wykonamy badania diagnostyczne wzroku i jeśli zajdzie taka konieczność wprowadzimy leczenie lub wykonamy zabieg poprawiający Klemensowi jakość widzenia.
Gorąco prosimy o pomoc finansowa dla Klemesika. Fundacja Miasto Kotów ma pod swoją opieką ponad 50 kotów, a wszystkie wymagają opieki, w tym część z nich kosztownych terapii. Potrzeby Klemesa są kroplą w morzu wszystkich naszych potrzeb, ale traktujemy jego przypadek z należytą starannością. Każdy nasz podopieczny jest tak samo ważny!
Kim jesteśmy ?
Fundacja Miasto Kotów powstała w celu niesienia pomocy zwierzętom, poprawy warunków ich bytowania oraz walki z bezdomnością. Kochamy koty, pomagamy im, dlatego powstanie FMK jest naturalną konsekwencją działań, którymi zajmujemy się prywatnie od wielu lat. Przede wszystkim skupiamy się na tych najbardziej skrzywdzonych, porzuconych i niechcianych oraz szukaniu im dobrych, odpowiedzialnych opiekunów.
Nasz mały księciunio znowu ma stan zapalny oczek :(
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Piękne kocisko.Powodzenia Klemens. Rośnij zdrowo!!!
Miasto Kotów - Organizator zbiórki
Dziękujemy za wsparcie i przesyłamy pozdrowienia od Klemensika.
Arek
Głaski dla Klemensika
Miasto Kotów - Organizator zbiórki
serdecznie dziękujemy, Klemensik przesyła kocie baranki